Czas: 2 godz. 50 min. z jedną przerwą
Płyta z piosenkami ze spektaklu do nabycia w naszym sklepiku
Wznowienie na Dużej Scenie Teatru Muzycznego Capitol 15 lutego 2018
Premiera 23 listopada 2011 w RCTB przy Hali Stulecia
Musicalowa wersja historii Doktora Frankensteina i Monstrum według scenariusza i w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Jednemu z najwybitniejszych obecnie reżyserów sceny muzycznej w Polsce towarzyszyła ekipa współautorów m.in. „Mistrza i Małgorzaty”: muzykę napisał Piotr Dziubek, teksty piosenek – Rafał Dziwisz, scenografię zaprojektował Damian Styrna. W rolach głównych występują Mariusz Kiljan jako Doktor Frankenstein i Cezary Studniak jako Monstrum. Widowisko z dużą obsadą i świetną muzyką nie szczędzi widzom dreszczu emocji, ale z lekkim przymrużeniem oka.
Kanwą spektaklu jest słynna powieść Mary Shelley, opublikowana w 1818 roku. Pomysł na jej napisanie powstał dwa lata wcześniej nad Jeziorem Genewskim w Szwajcarii. Ów rok 1816 zapisał się w annałach meteorologicznych jako rok bez lata. Przyczyną fatalnej pogody był kwietniowy wybuch indonezyjskiego wulkanu Tambora. Już od maja było zimno, pochmurno, lało niemal bez przerwy. Aura zatem sprawiła, że Mary Shelley z mężem i grupa ich przyjaciół – wśród nich lord Byron i John Polidori – przesiedzieli w domu większą część swych szwajcarskich wakacji. Pewnego wieczoru z nudów urządzili konkurs na najstraszniejsze opowiadanie. To właśnie wtedy Mary Shelley wymyśliła Frankensteina. Być może natchnieniem stała się dla niej znana wtedy w całej Europie wstrząsająca historia grabarzy z miasta Frankenstein, dzisiejszych Ząbkowic Śląskich – wyjaśniać by to mogło przynajmniej etymologię tytułu powieści.
Książka Shelley wciąż inspiruje pisarzy, poetów i filmowców. Nie sposób wyliczyć dzieł, które opowiadają tę historię lub reinterpretują ją na tysiące sposobów – wśród najsłynniejszych wymienić jednak trzeba film z 1931 roku z Borisem Karloffem w roli Monstrum.
Realizatorzy
Musical na motywach powieści Mary Shelley
- Scenariusz i reżyseria: Wojciech Kościelniak
- Teksty piosenek: Rafał Dziwisz
- Muzyka: Piotr Dziubek
- Scenografia: Damian Styrna
- Kostiumy: Katarzyna Paciorek
- Choreografia: Beata Owczarek i Janusz Skubaczkowski
- Asystent reżysera: Agnieszka Kozak (2011), Agnieszka Oryńska-Lesicka (2018)
Obsada
- Wiktor Frankenstein: Mariusz Kiljan 10-13 stycznia / Maciej Maciejewski
- Woźny Marcus Grossman, Monstrum: Cezary Studniak 12, 13 stycznia / Tomasz Wysocki 10, 11 stycznia (Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie)
- Elżbieta Schneider: Agnieszka Oryńska-Lesicka 12, 13 stycznia/ Helena Sujecka 10, 11 stycznia
- Henryk Clerval: Mikołaj Woubishet
- Matka Wiktora: Justyna Szafran
- Profesor Albert Waldmann: Andrzej Gałła
- Giulia, kobieta ze szkła: Magdalena Szczerbowska-Wojnarowska
- Igor: Bartosz Picher
- Ślepiec: Adrian Kąca
- Agata, żona Ślepca: Justyna Antoniak 10-13 stycznia/ Ewa Szlempo-Kruszyńska
- Uczennica: Elżbieta Kłosińska
- Ksiądz: Artur Caturian
- Policjant: Tomasz Leszczyński
- Marija: Maja Lewicka
- Nieruchomy żołnierz: Piotr Małecki
- Włoski śpiewak: Artur Caturian
- Kobieta z widowni: Małgorzata Fijałkowska
- Martwi Żołnierze: Tomasz Leszczyński, Błażej Wójcik 10-13 stycznia / Michał Bajor (gościnnie), Michał Szymański
- Chór, Uczniowie, Zakonnice, Zakonnicy, Jelenie, Zajączki, Goście Weselni, Wenecjanie, Policjanci, Londyńczycy, Studenci, Robotnicy, Nowi Ludzie: Justyna Antoniak / Katarzyna Pietruska / Ewa Szlempo-Kruszyńska, Bożena Bukowska, Małgorzata Fijałkowska, Maja Lewicka, Aneta Mazur / Barbara Olech, Emose Uhunmwangho, Bogna Woźniak-Joostberens, Mateusz Brenner, Artur Caturian, Adrian Kąca, Tomasz Leszczyński, Błażej Wójcik, Piotr Małecki, Jan Nykiel / Jacek Skoczeń, Michał Pietrzak, Michał Szymański
Muzycy
Piotr Dziubek / Adam Skrzypek – dyrygent
Dariusz Kaliszuk / Michał Polak – perkusja
Jakub Olejnik / Adam Skrzypek – gitara basowa
Marek Kubiszyn / Aleksander Kobus – trąbka
Marcin Wołowiec / Artur Tomczak – puzon
Tomasz Pruchnicki / Robert Kamalski – saksofon
Piotr Hałaj / Piotr Kosiński – tuba
Beata Wołczyk – Koncertmistrz / I skrzypce
Dagmara Karkulowska–Nowak / Magdalena Ksiądzyna / Liubov Betlinska – II skrzypce
Dariusz Wołczyk / Katarzyna Płachta–Styrna – altówka
Kinga Chudzikowska / Bartosz Wawrzkowicz / Jakub Myślak – wiolonczela
Media o spektaklu
RECENZJE 2018
Ruch sceniczny, taniec są świetne. Niemniej doskonale wybrzmiały songi […]. Wyjątkowo szanuję perfekcyjne aktorstwo. Nie ma tu nieudanych ról – Małgorzata Matuszewska w Gazecie Wrocławskiej [Frankenstein w Teatrze Muzycznym Capitol: świeżość po latach, 16.02.2018]
Różnica w odbiorze musicalu od początku jest zauważalna. To przede wszystkim grana na żywo w orkiestronie muzyka. […] Na scenie – jakże odmiennej od tej w Centrum Kongresowym – malują się zupełnie inne obrazy – Maciej Gogołkiewicz, Musicalove.Info [„Weź pod rękę Frankensteina”. Monstrum wróciło do domu!, 17.02.2018]
Jeśli gdziekolwiek może spełnić się marzenie o spektaklu, który bawiąc, skłania do myślenia, to „Frankenstein” jest bardzo blisko tego ideału – Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław [Powrót Frankensteina. Warto wybrać się do Capitolu?, 18.02.2018]
Konwencja horroru, czarny humor połączony z estetyką kina niemego i ekspresjonizmu niemieckiego znakomicie odnajdują się w przestrzeni ekspresjonistycznej sali Capitolu – Dorota Olearczyk, PIK [Perła ekspresjonizmu w perle ekspresjonizmu, czyli Monstrum w Capitolu, 18.02.2018]
Rozrywka przez duże R – Dagmara Chojnacka, Radio Wrocław [FRANKENSTEIN W CAPITOLU, 21.02.2018]
Frankenstein to sceniczny majstersztyk, którego twórcy nie godzą się na żadne półśrodki czy pójście na skróty. Każdą następną sceną czy wątkiem dokładają kolejny intrygujący kamyczek do tego musicalowego ogródka, bogato zdobionego świetnymi piosenkami, choreograficznymi popisami czy wizualną oprawą całego przedsięwzięcia – Katarzyna Mikołajewska, Teatralia [Żarty z potwora, 21.02.2018]
ENG […] what matters is that the tissue of cultural quotations that Kościelniak weaves onstage is by no means overwhelming or disruptive; on the contrary, it subtly enriches the 19th century story with a light-hearted yet grotesque mood. The main reason for Frankenstein being a genuine pleasure to watch, however, is excellent acting – Aleksandra Pytko, Plays To See [Frankenstein, 20.02.2018]
RECENZJE 2011
Wrocławski Frankenstein jest głównie fenomenalną zabawą w teatr. To przedstawienie odbiera się jak mistrzowsko zaplanowaną grę z konwencjami. F jak Finezja – Grzegorz Chojnowski, Radio Wrocław
Kościelniakowi udaje się zachować idealny balans między tą refleksją całkiem serio, także nad współczesnym światem, nad którym zawisła chmura strachu i niepewności, a rozrywką, której musical także dostarcza. Monstrum w mroku – Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej Wrocław
Wojciech Kościelniak zabawił się konwencją i zamiast grozy zaproponował groteskę w mrocznej oprawie – zarówno scenograficznej, jak i muzycznej. Jak Frankenstein błąkał się po świecie– Iwona Szajner w portalu Kultura Online
Makabra pełną gębą, zabawy i śmiechu jednak tu zdecydowanie więcej niż strachu. „Frankenstein” miał zapewnić rozrywkę i ze swojego zadania wywiązał się w 100 procentach. Z makabrą im do twarzy – Marcin Szewczyk w portalu Dla Studenta
Epicki musical-horror-komedia – tego chyba jeszcze nie było we Wrocławiu. Śmiech przez krew – Jakub Kasperkiewicz w miesięczniku studentów Kontrast
Już w pierwszych minutach przedstawienia staje się jasne, że dreszcze przerażenia ustąpią napadom śmiechu wywołanym znakomitą grą oraz rozbrajającymi dialogami aktorów. Nie taki potwór straszny – Anna Klimczuk w portalu Ząbkowice Express Miejski
Scenarzysta Kościelniak napisał tę historię po swojemu, z dystansem i poczuciem humoru. Reżyser Kościelniak poszedł tym samym tropem i bawi nas zaskakującymi pomysłami, tak też prowadzi aktorów. Frankenstein to komik – Krzysztof Kucharski w Polsce Gazecie Wrocławskiej
Gwarancją sukcesu spektaklu jest świetna obsada aktorska oraz interesujące utwory skomponowane przez Piotra Dziubka. Dawno tak nie zaciekawiła mnie muzyka musicalowa. Krew, flaki i nowoczesny Prometeusz – Agnieszka Serlikowska z Nowej Siły Krytycznej
Doskonale dobrane kostiumy, upiorna w najlepszym tego słowa znaczeniu charakteryzacja, znakomita choreografia i ascetyczna scenografia, oparta na ekspresyjnych obrazach wideo, złożyły się na przedstawienie bardzo udane. (Nie) bójcie się Frankensteina – Mariusz Urbanek w blogu Kulturożerca (Wroclove 2012)
Jest to z jednej strony swobodna fantazja na temat, który stał się wielkim mitem popkultury, z drugiej zaś – sceniczna rozprawka o anatomii estetyki grozy, jej kanonicznych chwytach i pastiszowych transformacjach. Frankensteina Kościelniaka można czytać jak palimpsest, w którym nawarstwiają się gatunkowe klisze i inspiracje zaczerpnięte z historii filmowego horroru: począwszy od Frankensteina Jamesa Whale’a z 1931 roku, poprzez pastisze Mela Brooksa, aż po animowane wariacje na temat kina grozy Tima Burtona. Kto zechce, może też w nim zobaczyć wywrotowe studium obciachu, polską wersję The Rocky Horror Show. Frankenstein, czyli każdy – Jolanta Kowalska w miesięczniku TEATR
TVP WROCŁAW: Rewolwer kulturalny program Jolanty Kowalskiej
W podsumowaniu Warszawskich Spotkań Teatralnych portal Teatr Dla Was wyróżnił nasz spektakl: Najlepsza aktorka w roli drugoplanowej: Justyna Szafran / matka Wiktora, Najlepsza scena: „Frankenstein” / scena grzybobrania w lesie z udziałem Agaty, żony Ślepca / Justyna Antoniak, Najciekawszy ruch sceniczny: Beata Owczarek i Janusz Skubaczkowski, Niespodzianka: „Frankenstein” / dobre, bo polskie; potrafi ująć nawet przeciwnika musicali.
O płycie z piosenkami ze spektaklu
RADIO WROCŁAW: Grzegorz Chojnowski rozmawia z kompozytorem Piotrem Dziubkiem
Zdjęcia
Zdjęcia: Ł. Giza © TEATR MUZYCZNY CAPITOL we Wrocławiu